Szczepienia na COVID – walka o rynek czy zdrowie?

Czy na pewno rządzi popyt i podaż na szczepionkę?

Wydawałoby się, że koncerny farmaceutyczne mają wręcz doskonałe warunki do promocji i monetyzacji swych produktów przeznaczonych do walki z objawami COVID – wszak możliwości wszystkich producentów razem wziętych nie nadążają za popytem generowanym przez zainteresowane zakupem kraje (z premedytacją użyłem słowa „objawami” bo właśnie ono najczęściej pada w komunikatach wydawanych przez świat medycyny! Ciekawe, że środowisko nie używa bardziej zrozumiałych dla przeciętnego odbiorcy słów np. „szczepionka chroniąca przed zachorowaniem lub wprost przed daną chorobą”? Podobno diabeł tkwi w szczegółach, a tu właśnie taki drobny szczegół jest!).

Opinie ekspertów

Marzec 2021 to spore zawirowanie wokół szczepionki AstraZeneca, ponieważ ujawniono kilka przypadków zgonów osób zaszczepionych tym preparatem – zgony miały nastąpić z powodu zakrzepicy żył mózgowych i zatorów płucnych. W związku z tym 7 marca br. austriacki Federalny Urząd ds. Bezpieczeństwa w Opiece Zdrowotnej (BASG) postanowił tymczasowo zawiesić stosowanie szczepionki z serii ABV 5300, po nim dołączały kolejne kraje, a 15 marca br. także Ministerstwo Zdrowia Niemiec poinformowało o swej analogicznej decyzji. Z kolei 16 marca br. szefowa Europejskiej Agencji Leków (www.ema.europa.eu) Emer Cooke ogłosiła, że nie ma obecnie wskazań, iż szczepienia preparatem firmy AstraZeneca spowodowały te skutki uboczne. Jednakże podkreśliła, że będą prowadzone dalsze analizy i badania. 17 marca także WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) oficjalnie stwierdziła, że korzyści wynikające ze szczepionki AstraZeneca przewyższają ryzyko i zaleca kontynuowanie szczepień (www.who.int). Co ważne polski rząd nie rekomenduje wycofania się z wykorzystania tego preparatu.

Gdzie jest prawda?

Teraz należy zadać pytania, czy ujawniane skutki uboczne, na czele ze zgonami mieszczącymi się w standardach (akceptowany przez naukę margines) uzasadniają skalę zamieszania. Czy rezygnacje krajów mają charakter czysto formalny i mają na celu ochronę obywateli, czy może bardziej troszczą się o emocje ludzi i powiązane z nimi sympatie polityczne? Czy nie należy sprawdzić inspiracji po stronie przeciwników biznesowych? Niezaprzeczalnym faktem jest, że szum informacyjny już ma negatywne konsekwencje. Polscy seniorzy zaczynają rezygnować z zaplanowanych terminów szczepień. Zatem kto zyska, a kto straci?

Be Smart Enough!
Krzysztof Buczkowski

fot. ema.europa.eu