Świąteczne emocje sięgają zenitu. Niekiedy trudno sobie z nimi poradzić, pomimo tego, że towarzyszą nam od zawsze. Służą pomocą w odróżnianiu tego co jest dobre i bezpieczne, od tego co powinno wzbudzić naszą czujność. Determinują do działania, ponieważ w naszej naturze jest poszukiwanie odczuwania przyjemności, czyli dążenie do maksymalizacji szczęścia przy równoczesnym minimalizowaniu przykrości. To właśnie emocje wspierają nasze codzienne wybory oraz decyzje. Odpowiadają za nasze samopoczucie – będąc samemu ze swoimi myślami oraz gdy wchodzimy w relacje z innymi ludźmi.
Psychologowie nieustanie zgłębiają temat emocji i konstruują teorie mające pomóc nam w ich uporządkowaniu i skutecznym zarządzaniu. Wśród najpopularniejszych można wskazać model Roberta Plutchika, w którym znajdują się dwie, bez wątpienia, emocje pozytywne: radość i zaufanie, dwie neutralne lub mogące mieć różne konsekwencje, czyli: zaskoczenie i oczekiwanie oraz cztery niosące niestety negatywny kontekst: smutek, strach, wstręt i złość.
Coraz bardziej cyfrowy świat ogarnięty przez pandemię COVID-19 w połączeniu z kryzysową sytuacją gospodarczą (wszechobecne podwyżki) niewątpliwie wpływa na nasze emocje i odciska na nich głównie negatywne piętno. Gdy do tego wrzącego już kotła, przyprawionego kłótnią zwolenników szczepień z ich przeciwnikami oraz tradycyjnymi sporami o charakterze politycznym, czy też starymi urazami, dodamy słodką nutę miłości Świąt Bożego Narodzenia może nam wyjść całkiem „ciekawa” mieszanka wybuchowa. Nie dajmy jej eksplodować!
W związku z powyższym, wszystkim znajomym bliższym i dalszym, życzę z okazji zbliżających się Świąt i Nowego Roku 2022 mnożenia i dzielenia tylko emocji radości i zaufania. Życzliwy uśmiech i dobre słowo są modne o każdej porze dnia i roku. Z kolei „zagadkowe” zaskoczenie i „niepewne” oczekiwanie niech mają tylko miłe konsekwencje.
Ps. Specyfika XXI wieku sprawia, że żyjemy w świecie technologiczno-obrazkowo-tekstowym, przy czym ważne (mega bardzo 😉) jest, żeby teksty nie były zbyt długie (sic!). Pozwolę sobie podsunąć żartobliwy pomysł neutralizowania w te Święta jednego z czterech czarnych jeźdźców Emocji, czyli złości. Otóż gdy już wyrywny i giętki język będzie chciał wyrzucić na zewnątrz wszystko to co „niemiłego” przygotowała gorąca głowa, niech z automatu włączy się Nam tekst propozycji „… a może spróbujemy wyrazić to emotikonami? 😉 Wyślij mi to jako „emotki” Messengerem/WhatsAppem/Signalem itp.”. Obstawiam, że zaistnieje duże prawdopodobieństwo rozbrojenia wybuchowego wątku. Po 1 łamiemy konwencję sporu, po 2 zmieniamy formę i po 3 emotikony są po prostu śmieszne 😉 Mam nadzieję, że pomoże… i będą działać tylko dobre emocje!
Dużo zdrowia i optymizmu dla Wszystkich! Udanych Świąt Bożego Narodzenia i Najlepszego Roku 2022!